piątek, 2 września 2011

tylko noc.

Film ,,O północy w Paryżu" przypomniał mi jak piękne jest to miasto i znowu zaczęłam dostrzegać uroki miejsc, w których jestem. Stąd trochę inny post niż zwykle.
Marta filmu jeszcze nie widziała ale podzielała mój entuzjazm, więc wyrywałyśmy sobie aparat z rąk.





















Brak komentarzy:

Prześlij komentarz