Dzisiaj zdecydowałam się na połączenie spódniczki i torebki wykonanej z tego samego, specyficznego materiału. FILC, to właśnie on :) Dodatkowo mają niemal identyczny kolor. Torebka (GOSHICO), jak wspominałam wcześniej jest prezentem urodzinowym i mimo tego, że niedługo będzie miała rok to uwielbiam ją niezmiennie. Spódniczka z kolei kiedyś była rozkloszowana i nie do końca mi pasowała, dlatego mama zrobiła drobną, prostą przeróbkę i teraz noszę ją często. A! Uprzedzam - pruje się specjalnie, taki jej urok.
Genialna torebka! Sama na taką poluję, ale próba uzbierania na nią jakichkolwiek pieniędzy jakoś mi nie wychodzi ;)
OdpowiedzUsuńtorebka śliczna! a prująca się spódnica też całkiem fajna. świetnie wyglądają te ćwieki na dole. ;]
OdpowiedzUsuń+obserwuję.
http://zielonakredka.blogspot.com zapraszam, dopiero zaczynam. :)
nie lubię filcu ale tutaj wyszedł zaskakująco ciekawie! :)
OdpowiedzUsuńNo całkiem fajna ta spódnica ;)
OdpowiedzUsuńwww.izabielaa.blogspot.com
strasznie podobają mi się te torebki ale ciągle jakoś gdy potrzebuję torby to stawiam na coś bardziej praktycznego:)
OdpowiedzUsuńLubie takie ludowe motywy, sama też się skusiłam na podobną torebkę, choć ogólnie nie lubię filcu. Twoja bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńjeśli masz ochotę , wpadnij też do mnie :)